Chleb litewski
Mocno wilgotny, o aromacie kminku. Skórka idealnie chrupiąca, nie za gruba.
Jak najbardziej lubię smak kminku, ale trauma z dzieciństwa powoduje, że do wypieku pieczywa dodaję tę przyprawę wyłącznie w postaci zmielonej.
Otręby dodałam żytnie.
Dla szybszego wyrośnięcia chleba, dodałam także trochę drożdży, które rozpuściłam w minimalnej ilości ciepłej wody.
Przepis na chleb litewski zaczerpnęłam z tej strony.
ZACZYN:
- 50 g zakwasu żytniego
- 130 g maki żytniej razowej
- 120 g wody
- 90 g maki żytniej
- 110 g wody
CIASTO WŁAŚCIWE:
- cały powyższy zaczyn
- 100 g otrębów
- 200 g wrzącej wody
- 2 łyżki kminku
- 350 g mąki żytniej razowej (odjąć 25 g do uprażenia)
- 150 g mąki żytniej chlebowej
- 300 g wody letniej
- około 10 g świeżych drożdży
- 1-2 łyżki melasy
- 1 łyżka soli
ZACZYN:
3 pierwsze składniki wymieszać, odstawić na noc na 8-12 h.
Następnego dnia dodać 90g mąki żytniej oraz 110 g wody. Odstawić na 3-4 godziny (odstawiłam na około 8 h) przykryte np. folią.
CIASTO WŁAŚCIWE:
W tym samym czasie kiedy robimy zaczyn, otręby zalać 200 g wrzącej wody. Wymieszać z kminkiem. Odstawić pod przekryciem. 2 łyżki mąki razowej uprażyć na suchej patelni na brązowy kolor.
Wymieszać ciasto zakwaszone z reszta składników, oprócz soli. W odrobinie wody rozpuścić sól, dodać do ciasta i lekko wymieszać całość. Ciasto wyłożyć do keksówki do połowy wysokości, wygładzić, smarując powierzchnię wodą.
Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości. Po wyrośnięciu wierzch ponownie posmarować wodą.
Wyrośnięty chleb włożyć do piekarnika nagrzanego do 250 stopni C. Piec 15 minut. (Spryskałam piekarnik wodą).
Zmniejszyć temperaturę do 200 stopni C , piec 30 minut.
Następnie zmniejszyć temperaturę do 180 stopni C i dopiec ok. 25 minut. Dopiekałam już na samej kratce, bez foremki.

Dodaj komentarz!